Wino a architektura
Wino zadomowiło się na terenie obecnej Dolnej Austrii przed około trzema tysiącami lat. Dzięki licznym tradycyjnym i nowoczesnym obiektom dolnoaustriacka trasa winna dostarcza wzorców europejskiej architekturze użytkowej związanej z produkcją tego trunku.
„Wino to poezja w butelkach!“, mawiał XIX-wieczny szkocki pisarz Robert Louis Stevenson. Czyżby miał na myśli dolnoaustriackie wina i związaną z nimi architekturę? Wino należy w Dolnej Austrii do poezji życia. Wino to radość dla podniebienia a zarazem dla oczu. Wino to potęga dobrego smaku – tego na języku i tego zaklętego w dobrej architekturze.
Jak powszechnie wiadomo, aby wino stało się radością dla podniebienia musi zajść wiele pomyślnych okoliczności: najlepsza lokalizacja winnicy, idealny klimat i utalentowani producenci. Do tego, aby słodkie grona przekształciły się w wyborny trunek trzeba wiedzy, doświadczenia i staranności. Najlepsze wina pochodzą z winnic o świetnej lokalizacji. W tych pięknych miejscach kwitnie również wybitna architektura. Dolnoaustriacka branża winiarska w fascynujący sposób łączy tradycję i nowoczesność w architekturze, umacniającej regionalną i kulturową tożsamość. Architektura i wino żyją tutaj w symbiozie. Najlepiej smakuje wino pite w tradycyjnych malowniczych uliczkach winnych lub ze zwykłego kieliszka w heurigerze. W 181 gminach znajduje się 1.100 uliczek winnych, zwanych
w Dolnej Austrii „wsiami bez kominów”. Równie niezapomnianych wrażeń dostarcza degustacja wina na tle współczesnej architektury gospodarstwa winnego. W winotekach i na wystawach enologicznych można nabyć nie tylko cenną wiedzę na temat wina, lecz również „poezję w butelce“, która uświetni niejeden nastrojowy domowy wieczór. Szczególnie wielu amatorów wybiera urlop w gospodarstwie winnym.